Z sukienki ciążowej uszyłam sobie t-shirt. Wydawało się, że sukienka to kawał materiału, w rezultacie musiałam się zastanowić jak ją kroić aby starczyło na wszystko. Koszulka ma rękaw 3/4 i to jest w niej najfajniejsze plus jeszcze szew na środku. Bardzo szybko ją uszyłam i dobrze się w niej czuję. Myślę sobie, że szkoda trochę czasu i energii na taką przeróbkę, bo przecież takie rzeczy w dzisiejszych czasach można kupić za bardzo małe pieniądze i w większości sklepach i to jeszcze w różnych kolorach, ale mam z tego dużo radochy, no i relaks i dwie godziny tylko dla mnie a to bezcenne :)
aż szyć i przerabiać się chce:)
OdpowiedzUsuń