Nigdy nie zwracałam uwagi na spodenki, w ogóle nie czułam tego ciucha i nigdy też czegoś takiego nie nosiłam. Ale ostatnio w "Szyciu krok po kroku" zobaczyłam piękne, wysokie spodenki. Oszalałam... i w przeciągu jednego wieczora i troszeczkę dnia następnego uszyłam moje pierwsze spodenki. Jestem z nich bardzo zadowolona. Proste szycie, jedna kieszeń, zamek z lewej strony, dwie kieszonki z tyły i mankiety. Fajne jest w nich również to, że można je nosić na dwa sposoby. Czyli czuję się ok (wersja a) i czuję, że w święta trochę przesadziłam z jedzeniem (wersja b).