wtorek, 14 lutego 2012

Grubo wyglądasz w tym swetrze...

A oto mój sweter z poprzedniego postu i piękna zima na wsi. Szkoda, że trzeba było szybko wracać...
Mój fotograf - Daniel, powiedział, że w tym swetrze wyglądam grubo. Ale w sumie to jak mam wyglądać, kiedy ja jestem w ciąży? :) 
Postanowiłam, że nie będę szaleć w sklepach z ciuchami ciążowymi, bo są ohydne, ale sama będę  kombinować. Jedyne co sobie kupiłam to dwie pary fajnych ciążowych spodni. Są bardzo  wygodne.
W kolejce czeka sukienka albo bluzka, nie mogę się zdecydować :)
Sweter się bardzo sprawdził. Rękawów to się nie mogę nachwalić... i dostałam też komplement od Babci Róży: "ładny sweter sobie kupiłaś". Nie kupiłam! Uszyłam! Gęba mi się cieszy...:) 

wtorek, 7 lutego 2012

Prosty sweter.



Nie mam aparatu. Bardzo nad tym ubolewam. Znajomi mnie pytają "dlaczego mój blog kuleje?", odpowiadam, "bo nie mam aparatu". Ale to chyba wymówka... :)

Na te mrozy uszyłam sobie ciepły sweter. Sweter jest taki jak lubię, czyli ma bardzo długie, mega długie i wąskie rękawy, jest bardzo wygodny i ciepły. Pomysł wziął się od Bershki, tzn wcześniej kupiłam sobie bawełnianą koszulkę (krój/schemat wyżej). Bardzo dobrze mi się w niej chodzi. Pomyślałam sobie, że w sumie to bardzo uniwersalny krój i cholernie prosty, stąd mój sweter. 
A wcześniej znalazłam na blogu cottonandcurls.blogspot.com wpis jak sprytnie przerobiono koszulę za pomocą tego schematu. Materiał jest swetrowy, trochę na początku "szczypał", ale po płukaniu jest ok :). Kupiłam go przez internet, w fajnej cenie i ku mojemu zaskoczeniu przesyłka była już następnego dnia. Zostało mi jeszcze trochę i zamierzam uszyć mojej córci spodnie, ciepłe spodnie. W weekand jedziemy na wieś, cieszę się jak dzika świnia :) 


Nie mam aparatu, ale mam skaner :), tak wygląda materiał.